Nazwy produktów są częstą przyczyną problemów komunikacyjnych. Podobnie może też być z hasłami reklamowymi lub sloganami korporacyjnymi. W(y)padki mogą przydarzyć się każdemu, szczególnie gdy hasło reklamowe kierowane jest na rynek międzynarodowy.

Hasło reklamowe w komunikacji marki

Czym większa firma, tym więcej ofert, marek, sybmarek produktów. Czym szersza działalność, tym łatwiej o problem związany z komunikacją werbalną, tym łatwiej o niefortunne hasło reklamowe. Prawdopodobieństwo wystąpienia problemów z nazewnictwem rośnie wraz z międzynarodowością działania firmy.

Hasło reklamowe ma wyróżniać i lansować ofertę. Podstawowym celem jest wsparcie sprzedaży produktów. Często firmy opierając się na wykształceniu i znajomości języka angielskiego, nie tłumaczą haseł. Wychodzą z założenia, że hasła reklamowe pozostawione w oryginalnej formie, ułatwiają komunikację i zarządzanie wizerunkiem. Poza tym, nie każde hasło reklamowe da się przetłumaczyć,

Niefortunne hasło reklamowe dla kawy

Z takiego założenia wyszli menedżerowie marketingu firmy Starbucks. Hasło reklamowe ”Enjoy your morning latte” było mocno przez koncern lansowane. Pojawiało się szeroko, łącząc markę z poranną kawą. W Niemczech hasło reklamowe miało jednak zupełnie inne, dość komiczne znaczenie. W niemieckim slangu, “latte” oznacza “wzwód”. Lansowanie porannego „latte” nie wspierało promocji produktów amerykańskiej korporacji.

Niefortunne hasło reklamowe banku

Hiszpański bank promujący wizytę Papieża zamiast „Widziałem Papieża” (el  Papa), wprowadził hasło reklamowe używające formy „la papa” co można odczytać jako „Widziałem ziemniaka”. Hasło reklamowe pojawiło się na koszulkach, masowo rozdawanych przy okazji wizyty Ojca Świętego.

Niefortunne hasło reklamowe dla centrum handlowego

Kryształowa Noc Zakupów” – tak reklamowało się łódzkie centrum handlowe Manufaktura. Takie hasło reklamowe wzbudziło skojarzenia z pogromem Żydów z 1938 r. i plądrowaniem ich sklepów – zaalarmowała gazeta.pl. Noc z 9 na 10 listopada 1938 r. przeszła do historii jako „noc kryształowa”. Był to pierwszy pogrom Żydów zainicjowany przez hitlerowskie państwo. Nazwa pogromu pochodzi od odłamków szkła i kryształów z tłuczonych witryn sklepowych żydowskich sklepów i mieszkań, które zasypały ulice. Manufaktura,  reklamowała się w całym mieście billboardami, na których widniało hasło reklamowe „Rozgrabić kolekcję. Kryształowa Noc Zakupów”.

Niefortunne hasło reklamowe dla obuwia

Nie tak dawno (marzec 2012), światowy producent akcesoriów – głównie obuwia sportowego –  Nike wyprodukował specjalną linię butów na dzień Św. Patryka. Nie byłoby w tym nic szczególnego gdyby nie nazwa obuwia jaką nadali jej użytkownicy internetu “The Black and Tan”, która zamiast kojarzyć się z dostępnym na tamtejszym rynku drinkiem przypomniała mieszkańcom o krwawych wydarzeniach rewolucji z lat 20. XX wieku.  O samej aferze pisał brytyjski dziennik Daily Mail. Koncern chwalił się, że buty SB Dunk Low kolorem przypominały drink The Black and Tan. Piwną mieszankę składającą się z Guinessa (ciemnego piwa) i Harpa (złocistego, ale) na górze ciemna, na dnie złocista.  Nie zwrócono jednak uwagi na to, że prócz drinka, który nie jest w knajpach zbyt popularny, slogan reklamowy ma drugie dno: “The Black and Tan” to oddział paramilitarny powołany przez Irlandzką Policję Królewską do walki z IRA w 1920 r. Irlandczykom jednoznacznie kojarzy się z terrorem i bezkarnością.

 

Jan Astner

Artykuł z archiwum ANAGRAM Naming